Zabójstwo mieszkańca Czartajewa. Podejrzany nie przyznał się do winy
- Mieszkaniec Czartajewa nie przyznał się do zarzucanego czynu, opisał jednak całe zajście ze swoim udziałem - poinformował podinsp. Tomasz Krupa, rzecznik podlaskiej policji.
A miało do niego dojść w połowie marca tego rok. Wracający z prac polowych sąsiad znalazł w kompleksie leśnym zwłoki mieszkańca Czartajewa (gm. Siemiatycze). Obok ciała leżała piła spalinowa.
Tu obejrzysz film z doprowadzenia podejrzanego do sądu:
Śledczy: zdarzenie efektem sąsiedzkich nieporozumień
Wszystko wskazywało na nieszczęśliwy wypadek podczas prowadzonej wycinki. Dopiero opinia biegłych z zakresu medycyny sądowej rzuciła nowe światło na całą sprawę. Wtedy zajęli się nią śledczy z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku oraz Prokuratury Okręgowej w Białymstoku.
Czytaj też:
Mundurowi ustalili, że tłem zdarzenia może być konflikt sąsiedzki. Przebieg zdarzenia miał być taki, że pokrzywdzony poszedł ścinać drzewa rosnące na swojej działce.
- Widząc to sąsiad, z którym od dawna był skonfliktowany, poszedł chwile później za nim. To właśnie w miejscu wycinki drzew rozegrały się dramatyczne sceny. Zaatakowany przez sąsiada senior w wyniku odniesionych obrażeń zmarł - relacjonuje podinsp. Krupa.
Podejrzany o zabójstwo na wolności. Sąd nie uwzględnił wniosku o areszt
68-letniego mieszkańca Czartajewa podejrzanego o zabójstwo, policjanci zatrzymali na początku grudnia.
Zobacz także:
W poniedziałek (4.12) odbyło się posiedzenie w przedmiocie tymczasowego aresztowania, ale - według naszych informacji - sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury i wypuścił podejrzanego na wolność, kierując się "szczególnymi okolicznościami".
Za zabójstwo mieszkańcowi regionu grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?